Politycy Platformy twierdzą, ze Wojciech Pawlak, który współpracuje ze sztabem PiS, proponował im współpracę.

- Kilka tygodni temu Jacek Protasiewicz powiedział nam, że Wojciech Pawlak chce sprzedać Platformie swoją analizę opartą na danych Państwowej Komisji Wyborczej. Protasiewicz chciał się w tej sprawie z nami skonsultować, bo opracowanie podobno było drogie – twierdzi w "Newsweeku" jeden ze sztabowców PO.

Według jego wersji, analiza nie została zakupiona: - Któryś z kolegów powiedział, że Pawlak jest już zakontraktowany przez PiS i branie go do nas byłoby samobójstwem. Sprawa była tym bardziej dwuznaczna, że według słów Jacka Pawlak chciał robić dla nas analizy bieżących sondaży, ale bez wchodzenia do naszego sztabu. Miałby nam doradzać z zewnątrz, po cichu. Słabo to brzmiało.

Co na to sam Pawlak? Jestem profesjonalistą a nie petentem żadnej partii. Mam wysokie kwalifikacje w obszarze badań opinii i mediów, które przyniosłyby wymierne korzyści każdej partii - napisał dziennikarzowi w SMS.

Reklama

Dopytywany, czy kontaktował się z Jackiem Protasiewiczem odpowiedział, że było odwrotnie:

- Jakie to ma znaczenie, skoro on nie jest szefem sztabu PO? Traktuję ten kontakt jako prywatny. Byłoby czymś niestosownym z mojej strony mówienie o tym.