"Piękna żona u boku, piękne okoliczności przyrody, piękna pogoda... Czegóż pragnąć więcej, tak można wypoczywać nieprzerwanie przez całe życie" - tak o kajakowym wypadzie posła PiS pisze "Fakt", który - zapewne przypadkiem - spotkał go wypoczywającego z żoną.
Szef komitetu wykonawczego PiS, znany z ostrego języka, autor między innymi słynnych słów o "ruskiej trumnie", wybrał się z żoną i przyjaciółmi na kajakowe szaleństwo w dorzeczu Odry. "Amazonka się chowa" - stwierdził. A "Fakt" dodaje: "Wie, co mówi, bo jako marynarz kiedyś zjeździł cały świat, zawijając do niezliczonych portów".
Był to ostatni oddech przed rozpoczynającą się w weekend kampanią wyborczą. Jarosław Kaczyński rusza wówczas w wielki objazd po Polsce. Jednak nim rozpocznie się walka o głosy, poseł PiS wybrał się w wodną podróż. A wyruszył z kąpieliska Dziewoklicznad Odrą. "Tam jest przystań PTTK. Od 15 lat organizujemy tam sobie spływy kajakowe" - zdradza "Faktowi" poseł. "Mało kto wie, ale dorzecze Odry połączone jest kanałami z Berlinem i można tak dopłynąć aż do Morza Śródziemnego! A w drugą stronę do Świnoujścia!" - dodaje, polecając wszystkim te regiony.

>>> Czytaj także: Polakom żyje się najgorzej w Europie

Reklama
Newspix