"Jest odsunięty, nie pracuje także w sztabie" - potwierdza "Faktowi" bliski współpracownik szefa PiS. Dodatkowo, jak pisze gazeta, Jacek Kurski "ma na pieńku" z szefującym sztabowi wyborczemu Tomaszem Porębą.
"Fakt" przypomina, że Poręba ostro skrytykował Kurskiego za jego konferencję w Brukseli, podczas której przekonywał, że w Polsce nie ma wolności słowa. "Jeszcze dwie, trzy takie wrzutki z boku i mamy pozamiatane" - mówił wtedy Poręba. Najwidoczniej przekonał do swej wizji szefa PiS. "Przekonał prezesa, że Kurski takimi występami może nam zaszkodzić" - mówi gazecie polityk PiS.