Kaczyński, pytany w czwartek w Krakowie o komentarz do postanowienia sądu w swojej sprawie, powtórzył: "nie będziemy prowadzili kampanii wyborczej w sądach".

Ponownie odesłał też do wypowiedzi posła PSL Eugeniusza Kłopotka z dyskusji nad ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. "Jeśliby państwo zechcieli, a na pewno będziemy tę wypowiedź rozpowszechniać, porównać ją z tym wyrokiem, to będą się państwo mogli zastanowić nad sytuacją polskiego wymiaru sprawiedliwości" - powiedział dziennikarzom prezes PiS.

Reklama

W czwartek rano podczas konferencji prasowej w Warszawie Kaczyński podkreślił, że "sens tego oświadczenia (Kłopotka-PAP) jest następujący: nie mam sumienia głosować za taką ustawą, bo ona oznacza nic innego, jak otwarcie drogi do posiadania niewielkich ilości narkotyków, czyli ogromne ułatwienie dla tych, którzy narkotyki zażywają".

Sąd okręgowy w Warszawie nakazał Kaczyńskiemu sprostowanie jego wypowiedzi, jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków. Sąd zakazał też prezesowi PiS rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w tej sprawie.