Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał w czwartek Kaczyńskiemu, by publicznie sprostował swoją wypowiedź, jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków. Sąd zakazał też Kaczyńskiemu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w tej sprawie.
"Nie uczestniczyliśmy w tym procesie, nie było naszego pełnomocnika, nie odpowiedzieliśmy na pozew. Będziemy konsekwentnie odmawiać, gdyż nie damy przenieść kampanii wyborczej z parlamentu czy z siedzib partii na salę sądową" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Kamiński, komentując wyrok.
"Fakty są jednoznaczne i żaden wyrok sądu tego nie zmieni, choć go szanujemy. PSL głosowało za ustawą dotyczącą przeciwdziałania narkomanii, nowelizacją, którą wprowadza możliwość odstąpienia od karania za posiadanie pewnej ilości narkotyków" - zaznaczył. Dodał, że za nowelą głosowało 16 posłów PSL.
"PSL zaczął zadawać się z PO i z partii o profilu konserwatywnym w sprawach obyczajowych stał się partią liberalną i żaden wyrok sądu tego nie zmieni" - ocenił Kamiński.
Poseł PiS, pytany czy Kaczyński sprostuje swoją wypowiedź, odpowiedział: "Szanujemy wyroki sądu i je wykonujemy, tak jak poprzednim razem".