"Bardzo wiele już kobiet poparłam w tej kampanii, i to nie tylko z lewicy. Potrzebujemy więcej kobiet nie tylko w życiu społecznym, ale też politycznym" - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej Kwaśniewska. Według niej udział kobiet w życiu gospodarczym, społecznym oraz politycznym podnosi efektywność działań. "Często powtarzam, że jeśli w radach nadzorczych 40 proc. stanowią kobiety, to firma działa efektywniej" - zaznaczyła.

Reklama

"Największym idiotyzmem ze strony każdego państwa jest niewykorzystanie ogromnego potencjału, jaki gwarantują kobiety. Jesteśmy m.in. lepiej wykształcone niż mężczyźni. Żadnego kraju nie powinno być stać na takie marnotrawstwo" - dodała. Kwaśniewska wyraziła nadzieję, że kiedyś dojdzie do wprowadzenia pełnych parytetów w wyborach do parlamentu. Zachęcała też wszystkich obywateli do wzięcia udziału w wyborach.

Kalisz zaznaczył, że w Polsce nie wykorzystuje się w pełni potencjału intelektualnego oraz organizacyjnego kobiet. "Chciałbym, by po tych wyborach niezależnie od ustawy kwotowej, był w Sejmie parytet" - podkreślił. Namawiał też do głosowania na kobiety, które są nie tylko na pierwszych miejscach list wyborczych, ale także na dalszych. "Spójrzcie na ich dokonania. Poczytajcie o ich dorobku i głosujcie na nie. (...) Niech ten Sejm w przyszłej kadencji będzie elitą elit" - zaznaczył.

Kalisz zauważył również, że w Polsce jest ponad milion obywateli, którzy mają obce pochodzenie. "Mamy prawie 80 tys. obywateli pochodzenia wietnamskiego. Część Czeczenów ma obywatelstwo polskie. Dlatego najważniejsze byśmy docenili kobiety, mężczyzn, a także obywateli, którzy pochodzą z innych krajów" - mówił. Z kolei kandydatka SLD z tzw. wianuszka podwarszawskiego Katarzyna Rud powiedziała, że kobiety, które chcą funkcjonować w polityce nie mają łatwo w Polsce. "Wiele chciałoby uczestniczyć w życiu społecznym, politycznym, gdyby tylko stworzono im taką szansę. Stawia się nam bariery" - zaznaczyła.

Jej zdaniem, jednym z pomysłów na pokonanie takich trudności jest stworzenie narodowego programu nieodpłatnych żłobków. Rud chce także, by kobiety mogły odpisać od podatku pełny koszt opieki nad dziećmi do piątego roku życia. Według niej, ułatwi to kobietom dostęp do życia politycznego oraz społecznego.