Policja skierowała wniosek do sądu rodzinnego o ocenę sytuacji i interpretacji całego zdarzenia pod względem prawnym. Na razie nie podjęła żadnych działań wobec kobiety.
We wtorek po południu matka zostawiła synka w wózku w przedsionku II komisariatu policji w Białymstoku. Zostawiła też kartkę z informacją o sobie, ubranka, pieluszki. Dziecko było czyste i zadbane - podkreśla policja. Kobieta zadzwoniła do policjantów i powiedziała, że nie może się dalej opiekować dzieckiem, bo nie ma pieniędzy nawet na jedzenie dla niego.
Policjanci nie wiedzą, dlaczego zdesperowana matka zdecydowała o pozostawieniu dziecka właśnie w komisariacie policji. Podejrzewają, że być może wiedziała, iż zostanie tam ono objęte opieką.