Najpierw handlarze przeniosą swoje stragany na tereny przy Alei Zielenieckiej. Wkrótce czeka ich kolejna przeprowadzka - na warszawski Targówek - na ul. Radzymińską. Powstanie tam targowisko z prawdziwego zdarzenia. Pod warunkiem, że budowy nie wstrzyma protest mieszkańców dzielnicy. Podpisało go już 10 tysięcy osób.

Reklama

Większość kupców pożegnała się już z koroną Stadionu, na którą wszystkie wejścia zostały zamknięte i obstawione przez ochroniarzy. Jednak wokół stadionu nadal handluje kilka tysięcy ludzi. "To, co się tu dzieje, to jeden wielki bałagan. Nie wiemy, gdzie mamy rozstawiać teraz nasze stragany" - mówi jeden z kupców, Wojciech Rawski.

"Ciężkie nadeszły czasy dla kupców, którzy zarabiali na chleb w straganach na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie" - skarży się Cezary Bunikiewicz, były członek zarządu Polskiego Klubu Gospodarczego. Wczoraj koronę opuściło 40 procent handlarzy.

Pozostali kupcy zwijają interes dopiero dzisiaj, bo w niedzielę nie pracowali. "Jesteśmy tym po prostu zmęczeni" - tłumaczą, dodając, że nie mają siły na protesty. Wszyscy przeniosą się tymczasowo na błonia pod stadionem, przy Alei Zielenieckiej.

Reklama

Kupcy muszą opuścić stadion, który będzie wykorzystany jako zaplecze przy budowie nowego Stadionu Narodowego. To element przygotowań do mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012. Stadion Narodowy stanie na błoniach obok istniejącego od 1955 roku obiektu. Stary stadion będzie przebudowany w halę sportową.