Dramat rozegrał się na obrzeżach suwalskiego lotniska. Śmigłowiec właśnie podchodził do lądowania. Niespodziewanie jednak pilot stracił kontrolę nad maszyną i spadł.
Ratownicy znaleźli pilota już poza helikopterem. Najpewniej wypadł z niego jeszcze w powietrzu. Był przytomny. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Na miejsce wypadku wyjechały trzy samochody straży pożarnej.
Maszyna ma złamany ogon.