Trzech młodych złodziei włamało się nocą do jednego z kolejowych zakładów naprawczych w Gliwicach. Jeden z nich został na czatach, dwaj poszli po łup. Za pierwszym razem im się udało - wynieśli 25 kilogramów miedzianych elementów. Ale wrócili po jeszcze. Wspięli się na dach elektrowozu. Kiedy jednak próbowali odłączyć kolejną część, poraził ich prąd.

Reklama

Zaniepokojony kolega wezwał pogotowie. Lekarz nie mógł już jednak nic zrobić. Stwierdził zgon. Trzeci złodziej trafił do aresztu.

Kilogram miedzi kosztuje w skupie złomu około 15 złotych. Chłopcy zginęli więc dla 375 złotych.