Grupę rozbito nie dlatego, że ojcowie w mundurach zauważyli coś podejrzanego u swoich pociech - tylko przypadkiem. Funkcjonariusze zatrzymali po prostu pięciu nastolatków, którzy mieli przy sobie kilkanaście anten CB. Policjanci zaczęli badać sprawę i stwierdzili, że kradzież tych anten to nie jednorazowy wybryk, a stałe zajęcie nieletnich - trudnili się tym od pół roku. Kilka dni później policja wpadła na trop kolejnych osób, które kradły lub pomagały w sprzedaży skradzionych anten. Wszyscy chłopcy mają od 13 do 16 lat.

Reklama

>>>Dziecięcym wózkiem okradali hipermarket

Wśród dziewięciu zatrzymanych nastolatków są synowie policjantów zatrudnionych w Komendzie Miejskiej Policji w Kaliszu i Komendzie Wojewódzkiej w Poznaniu. Jak tłumaczyli młodociani złodzieje kradzież była bardzo łatwa, bo wystarczyło nożyczkami przeciąć przewód antenowy i uciec z anteną przyczepioną do samochodu magnesem. Za swoje czyny nastolatki odpowiedzą przed sądem ds. nieletnich.

>>>Kradli auta, by mieć czym jeździć na włamania