Dramat rozegrał się o godzinie 7 rano. Kobieta zjawiła się na komendzie wojewódzkiej. Wyjęła swą służbową broń i popełniła samobójstwo. Strzeliła w klatkę pierwsiową. Co było powdodem tej dramatycznej decyzji. "Ustalamy to. Na razie - dla dobra sprawy - za wcześnie, żeby ujawniać szczegóły" - tłumaczy dziennikowi.pl Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie.

Kobieta pracowała w Wydziale Kryminalnym. Służyła w policji dziewięć lat. "Zabiła się w pomieszczeniach, gdzie pracowała" - mówi dziennikowi.pl Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.

Policjantka zajmowała się przestępstwami kryminalnymi.