Aż 31 proc. uczniów przyznało, że w ostatnim czasie było ofiarą przemocy w szkole lub w środowisku rówieśników - donosi "Rzeczpospolita". Ofiary to najczęściej osoby ostrożne, nieśmiałe, słabsze fizycznie i bardziej wrażliwe na otoczenie niż ich rówieśnicy.
W sytuacji zagrożenia najczęściej uciekają jednak nie do rodziców (tak robi zaledwie 29 proc.) czy nauczycieli (5 proc.), ale do kolegów (46 proc.).
Mimo to większość uczniów gimnazjów i liceów nie ma wątpliwości: najbezpieczniejszym dla nich miejscem jest ich własny dom - tak twierdzi 71 proc. uczniów. Tylko co dwudziesty uczeń wskazuje szkołę jako bezpieczne miejsce. Jedna piąta nastolatków boi się chodzić po osiedlu, na którym mieszka.
Badanie ponad 20 tys. uczniów gimnazjów i liceów, w ramach programu "Bezpieczny uczeń - jak unikać zagrożeń" przeprowadzili do połowy ubiegłego roku pod patronatem resortu edukacji specjaliści z dwóch prywatnych szkół - pisze "Rzeczpospolita".