Ostrowiec Świętokrzyski, Mychów, Waśniów, Kunów, Chmielów - tam strażacy toczyli gorączkową walkę z żywiołem. Po potężnych ulewach wylała świętokrzyska rzeka Modla. Fala kulminacyjna zalewała kolejne miejscowości. Strażacy i mieszkańcy walczyli z czasem, by zdążyć ułożyć na brzegach worki z piaskiem.
Nie wszędzie się udało. Woda wdarła się do Ostrowca Świętokrzyskiego. Zalała kilkaset gospodarstw w samym tylko powiecie ostrowieckim - powiedział dziennikowi.pl brygadier Grzegorz Ryski, komendant straży pożarnej. Z wodą walczy kilkadziesiąt zastępów strażaków. Udało im się obronić przed zalaniem cukrownię ''Częstocice''. Ale woda nie ustępuje - wciąż układane są kolejne worki z piaskiem.
Gwałtowna burza z piorunami i gradem przeszła też nad Lublinem. Na miasto spadł niemal centymetrowej średnicy grad, który niszczył karoserie samochodów i jak nóż ciął liście drzew. Nawałnica była tak silna, że powaliła namiot, pod którym trwała msza. Młody wolontariusz został ranny w głowę.
W Lublinie woda zalała parking w gotowym do otwarcia nowoczesnym centrum handlowym Plaza. Prawdopodobnie popękały ściany. W Zielonej Górze podtopione zostało centrum miasta oraz parter miejscowego szpitala.
Problemy mieli ci, którzy korzystali z telefonów komórkowych i słuchali radia. Niebezpiecznie było na drogach, zatarasowanych przez powalone konary drzew.
Ale najgorsze, że to jeszcze nie koniec. Synoptycy ostrzegają, że takie niszczycielskie burze szaleć dziś będą nad południową częścią Polski. W całym kraju rozpogodzi się dopiero jutro.