Chłopiec szarżował na prostym odcinku drogi. Jednak w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i z impetem uderzył w bramę wjazdową do przydrożnej posesji. W wypadku został poszkodowany również 11-letni brat malucha, który mu towarzyszył w brawurze. Stan starszego chłopca jest co prawda lepszy, ale i on trafił do szpitala z licznymi potłuczeniami.

Teraz policja przesłuchuje rodziców. Chce ustalić, gdzie byli w chwili wypadku i dlaczego w ogóle pozwolili, by dzieci same jeździły na niebezpiecznym pojeździe. Jeśli okaże się, że zaniedbali swoje obowiązki rodzicielskie, mogą trafić za kraty nawet na pięć lat.

Właścicielami quadów, skuterów i motorynek są w Polsce coraz młodsze dzieci. Nieodpowiedzialni rodzice kupują im takie prezenty nawet na pierwszą komunię. Później często pozostawiają je bez opieki i nieszczęście gotowe.



Reklama