Wdowa po Przemysławie Gosiewskim podkreśliła, że w katastrofie z 10 kwietnia zginęło dwóch prezydentów Polski, sześciu generałów, trzech wicemarszałków Sejmu i Senatu oraz kilkunastu parlamentarzystów. "Ta lista jest długa" - dodała.

Reklama

Podczas spotkania z posłami 5 sierpnia Beata Gosiewska poinformowała, że część rodzin ofiar zamówiła projekt pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy pod Smoleńskiem, który - jak zaznaczyła - powinien stanąć przed Pałacem Prezydenckim.

Projekt ten przygotowuje rzeźbiarz Maksymilian Biskupski, twórca m.in. warszawskiego pomnika Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. Według Gosiewskiej, rodziny ofiar samolotu wstępnie zaakceptowały przedstawiony im projekt obelisku upamiętniającego tragedię. Jego elementem miałby być wizerunek 96 dłoni w różnych gestach.

Według Kancelarii Prezydenta, pomysł pomnika przed Pałacem Prezydenckim nie jest dobry. Jak mówił 6 sierpnia szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, projekt pomnika, o którym poinformowała posłów Gosiewska, nie był z nim konsultowany.

W poniedziałek Kancelaria Prezydenta złożyła u stołecznego konserwatora zabytków wniosek w sprawie tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej. Tablica miałaby zostać wmurowana w ścianę Pałacu Prezydenckiego.

"Decyzja o miejscu, kształcie i materiale tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy samolotu pod Smoleńskiem zapadnie najpóźniej w czwartek rano" - poinformowała stołeczna konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka.