Na tablicy znajduje się napis: "W tym miejscu w dniach żałoby po katastrofie smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński z żoną i były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, obok krzyża postawionego przez harcerzy gromadzili się licznie Polacy zjednoczeni bólem i troską o losy państwa".

Reklama

Odsłonięcia tablicy wmurowanej ścianę Pałacu Prezydenckiego, obok tablicy poświęconej Chopinowi, krótko po godzinie 11.00 dokonał szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski i wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz. Została ona poświęcona, odmówiono też modlitwę w intencji ofiar katastrofy. Pod tablicą złożono wieniec z biało-czerwonych kwiatów i zapalono znicze.

Podczas odsłonięcia tablicy zebrani wokół ludzie skandowali: "Hańba, hańba", "To przykład arogancji władzy". Zdaniem osób czuwających przy krzyżu przed Pałacem Prezydenckim tablica nie jest dość okazałym upamiętnieniem ofiar. Ich zdaniem powinny być upamiętnione pomnikiem.

Rano w Sejmie posłowie PiS apelowali o zorganizowanie "narodowego konkursu" na sposób upamiętnienia ofiar katastrofy Tu-154.