- Decyzja o miejscu, kształcie i materiale tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy samolotu pod Smoleńskiem zapadnie najpóźniej w czwartek rano - poinformowała Polską Agencję Prasową stołeczna konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka.
Wniosek z Kancelarii Prezydenta w sprawie upamiętnienia ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego wpłynął w poniedziałek i jest obecnie - razem z dołączonym do niego projektem tablicy - rozpatrywany przez Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Stołeczna konserwator zabytków nie chciała udzielić informacji na temat szczegółów projektu. "W tym momencie procedujemy nad tym (...). Mam nadzieję, że ta propozycja, która została złożona przez Kancelarię Prezydenta, będzie do zaakceptowania, ale teraz nie chciałabym wyprzedzać faktów" - powiedziała Nekanda-Trepka.
Zaznaczyła też, że Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków nie ma uprawnień, by decydować o treści, która znajdzie się na tablicy, ale jedynie o jej formie, materiale i miejscu na Pałacu Prezydenckim, gdzie ma zostać umieszczona.
Wniosku Kancelarii Prezydenta ws. tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej nie chciał skomentować europoseł PiS Paweł Kowal. "Bardzo trudno jest to komentować, gdyż przez kilka dni mówiono, że trwają konsultacje, że omawiano jakiś projekt, a nikt tego projektu nie widział i niczego nie wie. Obawiam się, że taki sposób dialogu społecznego może zostać źle przyjęty. Dopóki nie znam szczegółów, nie chcę niczego rozstrzygać" - powiedział Kowal.
"Obrońcy krzyża" pod Pałacem Prezydenckim od godnego upamiętnienia ofiar uzależniają jego przeniesienie w inne miejsce. Czy tablica spełni ich oczekiwania? Tego na razie nie wiadomo.
Według TVN24 tablica ma być wmurowana w ścianę Pałacu Prezydenckiego od strony hotelu Bristol. Mają się na niej znaleźć nazwiska wszystkich 96 ofiar smoleńskiej katastrofy.