W sondażu przesłanym PAP w czwartek TNS OBOP pytał Polaków m.in. o to, która z dwóch opinii jest bliższa ich poglądom: "wszystkie poważne zmiany w Polsce zostały już przeprowadzone, teraz wystarczy je tylko poprawić" czy: "w Polsce trzeba przeprowadzić jeszcze kilka poważnych zmian".
75 proc. ankietowanych zadeklarowało, że bliższa ich poglądom jest druga opinia - o potrzebie przeprowadzenia "jeszcze kilku poważnych zmian". 17 proc. opowiedziało się za opinią, stwierdzającą, że wszystkie poważne zmiany w Polsce zostały już przeprowadzone, teraz wystarczy je tylko poprawić. 8 proc. Polaków nie ma zdania na temat.
Według sondażu za trzy dziedziny najbardziej wymagające zmian Polacy uznają służbę zdrowia, budowę dróg oraz finanse publiczne. Na kolejnych miejscach znalazły się edukacja i wojsko.
Służba zdrowia, budowa dróg i finanse publiczne są jednocześnie tymi dziedzinami, w których w dominującej opinii badanych (62-65 proc.) obecny rząd "zrobił mało, mniej niż mógł, żeby te zmiany wprowadzić". Najlepiej oceniana, jak zaznacza TNS OBOP, jest działalność rządu polegająca na zmianach w wojsku oraz w edukacji.
Polacy odpowiadali w sondażu także na pytanie, "kto i co najbardziej przeszkodziło rządowi we wprowadzeniu tych zmian". 44 proc. badanych oceniło, że jest to niechęć do podejmowania trudnych problemów; 20 proc. wskazało na kryzys gospodarczy na świecie. Według 15 proc. ankietowanych, rządowi we wprowadzaniu zmian przeszkodziła obawa przed niezadowoleniem części wyborców. 11 proc. jako przyczynę wskazało natomiast prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 10 proc. ankietowanych nie ma zdania na ten temat.
Jak wynika z sondażu 62 proc. wyborców PO uważa, że trzeba przeprowadzić poważne zmiany; 34 proc. z nich uważa natomiast, że wszystkie poważne zmiany zostały przeprowadzone. Jeśli chodzi o wyborców PiS - 79 proc. opowiada się za poważnymi zmianami, 14 proc. uważa, że zostały one już przeprowadzone.
Spośród wyborców PSL - 96 proc. chce przeprowadzenia poważnych zmian, 1 proc. uważa natomiast, że wszystkie poważne zmiany już przeprowadzono. Także większość wyborców SLD - 83 proc. - jest za przeprowadzeniem poważnych zmian; 17 proc. z nich uważa, że już je przeprowadzono. Jeśli chodzi o elektorat PJN, 88 proc. chce poważnych zmian, a 12 proc. - ocenia, że wszystkie poważne zmiany zostały przeprowadzone.
TNS OBOP podkreśla także, że pytani o przyczyny braku postępu we wprowadzaniu zmian sympatycy PO częściej wskazują czynniki "obiektywne" (kryzys w świecie i prezydenta Lecha Kaczyńskiego) niż subiektywne (obawa przed niezadowoleniem części wyborców i niechęć do podejmowania trudnych problemów). Sympatycy PiS i PJN za brak zmian winią rząd, wskazując zwłaszcza jego niechęć do podejmowania trudnych problemów. Sympatycy PSL odpowiadają podobnie lub wręcz tak samo jak sympatycy PiS, a nie jak PO, z którym tworzą koalicyjny rząd.
Na uwagę - według TNS OBOP - zasługuje też pozycja prezydenta Lecha Kaczyńskiego jako postrzeganej przeszkody w zmianach w Polsce. O ile kryzys gospodarczy jest wskazywany jako poważna przeszkoda przez sympatyków aż czterech partii (PO, PSL, PiS i SLD), o tyle prezydent Lech Kaczyński przez sympatyków PO jest wskazywany częściej niż przez zwolenników wszystkich partii.
Sondaż zrealizowano w dniach 3-6 lutego na ogólnopolskiej losowej reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski powyżej 15. roku życia.