Według danych opublikowanych na stronie internetowej sejmowej kancelarii, od początku 2012 roku do Sejmu przysłano blisko 10 tys. listów. Miesięcznie jest ich zawsze powyżej tysiąca. Najwięcej nadesłano w maju - ponad dwa tysiące. Analizą nadesłanych listów zajmuje się Biuro Korespondencji i Informacji Kancelarii Sejmu.

Reklama

Przez wiele miesięcy listy do Kancelarii Sejmu wysyłali słuchacze Radia Maryja, protestujący przeciwko nieprzyznaniu TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie.

Wiele listów dotyczyło również planowanej reorganizacji sądów rejonowych. Przeciwstawiający się reorganizacji Polacy oceniali m.in., że zmiana ta obciąży obywateli, którzy będą musieli dojeżdżać do dalej położonych sądów.

Zarówno pojedyncze osoby jak i organizacje związkowe protestowały przeciwko wydłużeniu i zrównaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 lat. W listach można było przeczytać, że "przesunięcie wieku emerytalnego o kilka lat oznacza w polskich realiach eutanazję". Wiele osób wyrażało poparcie dla inicjatywy przeprowadzenia referendum w sprawie rządowej reformy emerytalnej. Zwracano również uwagę na problem braku miejsc pracy.

Autorzy listów podkreślali jednocześnie "brak pomysłów na osłony socjalne dla osób z 35- lub 40-letnim stażem, które stracą pracę przed osiągnięciem określonego według nowych zasad wieku emerytalnego". W marcu wśród 29 protestów przeciwko planom wydłużenia wieku emerytalnego 5 listów zawierało łącznie ponad 42,5 tys. podpisów.

Ostatecznie rządowa reforma emerytalna została przyjęta w maju.

Ważnym tematem, który pojawił się w korespondencji była także sytuacja rodzinnych ogrodów działkowych. Polacy apelowali o pozostawienie w dotychczasowym kształcie ustawodawstwa regulującego tę sprawę. Działkowcy zwracali się do marszałek Sejmu z prośbą o wsparcie starań użytkowników działek.

Reklama

W lipcu Trybunał Konstytucyjny zakwestionował prawie połowę przepisów ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych. Zgodnie z wyrokiem TK, Sejm ma 18 miesięcy na zmianę 23 przepisów.

Wielu obywateli pisało również o systemie opieki zdrowotnej. "W listach bardzo osobistych, często wzruszających, dzielili się swoją bezradnością wobec niemożności, z powodu biedy, zakupu leków" - zaznaczyło biuro korespondencji.

W styczniu, kiedy bardzo szeroko omawiane było porozumienie ACTA dotyczące własności intelektualnej, liczne listy kierowane do Sejmu dotyczy właśnie tego tematu. Zastrzeżenia internautów - jak podkreśliło biuro korespondencji - dotyczyły szczególnie trybu procedowania umowy, "zwłaszcza braku konsultacji ze społeczeństwem", a "korespondenci oburzali się na brak dostępu do tekstu umowy w języku polskim i nieinformowanie obywateli o planowanych działaniach Rady Ministrów".

Również na początku roku ważnym tematem w debacie publicznej, który znalazł odzwierciedlenie także w korespondencji do Sejmu, była lista leków refundowanych. W listach ostro krytykowano zaistniałą wówczas sytuację.

Liczna korespondencja dotyczyła także działalności samego Sejmu, m.in. obecności krzyża na sali posiedzeń. Krytykowane było też zachowanie niektórych posłów podczas obrad Sejmu, m.in. fakt, że czytają wówczas gazety, korzystają z tabletów czy rozmawiają przez telefon. Proponowano jednocześnie rozdzielenie terminów posiedzeń Sejmu i posiedzeń komisji.

Pusta sala obrad wzbudza negatywne emocje wśród obywateli. Ostro krytykowani byli posłowie, którzy po wyborach zmienili ugrupowanie polityczne - zaznaczyło biuro korespondencji.

Organizacje katolickie i grupy parafialne protestowały przeciwko brakowi reakcji organów Sejmu na wypowiedź lidera Ruchu Palikota Janusza Palikota skierowaną przeciwko Kościołowi katolickiemu.

W maju Palikot ogłosił w Krakowie akt apostazji. Oświadczenie woli opuszczenia Kościoła rzymskokatolickiego odczytał pod Oknem Papieskim przed siedzibą krakowskiej kurii. Zarzucał Kościołowi katolickiemu "niesamowitą pazerność finansową", "niezdolność do oczyszczenia się pod względem etycznym czy moralnym" oraz "polityczno-partyjny charakter".

W korespondencji krytykowane było jednak także powołanie parlamentarnego zespołu ds. przeciwdziałania ateizacji Polski. Jak argumentowano, "Polacy są bardzo zróżnicowani światopoglądowo", a poza katolikami "egzystują wyznawcy innych odłamów chrześcijaństwa, a także wyznawcy judaizmu, muzułmanie, agnostycy i osoby niewierzące". W innych listach apelowano z kolei o "odważne podejmowanie obrony wiary katolickiej".

Autorzy listów do Sejmu skarżyli się również na pracę biur poselskich, zwracając uwagę na utrudniony dostęp do posłów.

W listach postulowane było ponadto zniesienie reklam w mediach, ograniczenie kadencji wójtów do dwóch, czy wzywano polskie władze do zajęcia stanowiska w sprawie sytuacji w Tybecie.