Jak podaje "Gazeta Wyborcza" przed wejściem każdy otrzymywał egzemplarz "Naszego Dziennika" i broszurę reklamującą posła Bartosza Kownackiego z PiS.

Reklama

Wystąpienia trwały kilka godzin. Biskup włocławski Wiesław Mering zaatakował dziennikarzy.

Nawet "Gazeta Wyborcza" i różne TVN-y robią z Ojca Świętego Franciszka autorytet. Próbują zresztą Ojcem Świętym i jego wypowiedziami manipulować tak, żeby móc uderzyć przy okazji w Kościół w Polsce. Nowa wersja starego powiedzenia dyktuje im taki sposób postępowania: "Ojciec Święty Franciszek jest dobry, ale Kościół w Polsce jest zły". Wiele sugestii Ojca Świętego Franciszka zostało skierowanych jakby przeciwko kapłanom i biskupom - mówił duchowny.

Podczas kongresu udzielała się m.in. posłanka PiS Anna Sobecka, która przekonywała, że media uczestniczą w ateizacji i rozbijaniu polskich rodzin.

Reklama

Mediom zależy na tym, żeby każdemu członkowi rodziny nadawać osobne prawa. A rodzina to wspólnota życiowa. Rodzina przetrwa w całości, kiedy będzie silna Bogiem. Wiem, że były zakusy, aby w telewizji publicznej był program dla homoseksualistów. To byłoby uderzenie w rodzinę, nie można tego pokazywać dzieciom i rodzicom. To sposób na ateizację - mówiła posłanka.

Jak pisze "GW" największą "gwiazdą" był jednak ks. Dariusz Oko.

Ateizm jest nieusychającym źródłem ideologii. Kiedyś ateiści byli autorami takich ideologii jak marksizm, stalinizm, maoizm, nazizm. Teraz potrzebują nowej ideologii. I właśnie genderyzm jest taką nową ideologią, która jest równie groźna. Tamte ideologie prowadziły do największych zbrodni w skali świata. Najwięksi zbrodniarze świata to są ateiści - przekonywał ksiądz.

Reklama

Zdaniem kapłana niemal zawsze geje są pedofilami, a do tego najczęściej zarażeni są wirusem HIV.

"GW" podaje, że większość prelegentów stanowili posłowie PiS, którzy otwarcie krytykowali w Kościele swoich politycznych wrogów.

Platforma Obywatelska to formacja, która nie mówiąc tego wprost, wprowadza przepisy szkodzące Kościołowi i godzi w polskość. To oszuści, kłamcy. Powołują się na wartości, a robią coś innego - mówił poseł PiS Łukasz Zbonikowski.

Parlamentarzyści namawiali uczestników, by jako katolicy, walczyli o swoje prawa.

Do obrazy uczuć dochodzi codziennie. A skazanych przez sąd jest bardzo mało. Gdyby były wyroki, problem byłby mniejszy. Dlatego musimy być aktywni w walce o swoje prawa - stwierdził poseł Kownacki.

Nie wszystkim podobały się te polityczne wystąpienia. Jak pisze "GW" duża część uczestników zaczęła wychodzić z Bazyliki.