Debata "Stop dla hejtu w internecie" została zorganizowana w Pałacu Prezydenckim z inicjatywy małżonki prezydenta Agaty Kornhauser-Dudy i rzecznika praw dziecka Marka Michalaka. Jest częścią cyklu spotkań z młodzieżą i ekspertami pt. "Eksperci pytają Młodych", której inicjatorem jest pierwsza dama.

Reklama

Kornhauser-Duda powołując się na opinie naukowców, wskazała, że hejt to bardzo poważny problem społeczny. - Wyrażanie własnego zdania zaczęło być narzędziem wyśmiewania, obrażania i upokarzania drugiego człowieka - podkreśliła.

Jak mówiła, internet to najważniejszy obszar ekspresji młodych ludzi i komunikowania się z rówieśnikami. - Żyjemy w czasie cyfryzacji i ekspansywnie rozwijających się mediów społecznościowych. To właśnie internet ma ogromny wpływ na naszą codzienność, przede wszystkim na postrzeganie przez nas rzeczywistości - powiedziała.

Pierwsza dama przyznała, że internet ma wiele zalet, m.in. jest źródłem wiedzy i narzędziem pracy, ale ma też drugą, ciemniejszą stronę. - W tzw. świecie wirtualnym pozwalamy sobie na o wiele więcej niż w świecie realnym, ponieważ mamy poczucie bezkarności i wrażenie anonimowości, a to z kolei sprzyja zmniejszeniu zahamowań przed łamaniem norm społecznych i powoduje, że o wiele odważniej formułujemy swoje opinie i sądy - powiedziała.

Michalak przypomniał, że temat hejtu i przemocy w szerokim ujęciu, od lat jest analizowany przez Biuro RPD. Podkreślił, że ważne jest, aby dzieci i młodzież miały możliwość wypowiadania swoich opinii, jednak zawsze w poszanowaniu praw drugiego człowieka. Przyznał, że bez zaangażowania młodzieży nie uda się skutecznie przeciwdziałać hejtowi.

Reklama

Socjolog Marta Rybicka zwróciła uwagę, że hejt to groźne zjawisko, które ma konsekwencje nie tylko dla poszczególnych osób, ale też dla całego społeczeństwa. Podkreśliła, że hejt najczęściej dotyczy tematów związanych z wyglądem, sposobem mówienia, czy krytyką decyzji, którą dana osoba podjęła. - To jest krytyka bez podania argumentów, jest to tylko i wyłącznie wylanie złości - tłumaczyła.

- Prawda jest też taka, że tzw. owieczka, czyli osoba, która się spotyka z hejtem również może stać się +wilkiem+ tzn. odpowiadając na hejt staje się hejterem - wskazała.

Socjolog podkreśliła, że aby zapobiec zjawisku hejtu, rodzice muszą budować w dzieciach poczucie własnej wartości i szacunku do drugiego człowieka. - Im młody człowiek jest silniejszy wewnątrz i szanuje innych to będzie mniejsze ryzyko, że będzie uczestniczył w hejcie. Przede wszystkim też na hejt nie należy odpowiadać, nie należy się dawać wkręcać tej osobie, która jest sfrustrowana - powiedziała.

Łukasz Wojtasik z fundacji Dajemy Dzieciom Siłę zwrócił uwagę, że najbardziej narażone na hejt są dzieci, które nie mają wsparcia ze strony dorosłych. - Najbardziej bezbronne są dzieci, które nie mają odpowiedniej uwagi ze strony nas osób dorosłych, z którymi nie rozmawiają rodzice, których nie wspierają nauczyciele, nawet kiedy widzą, że coś jest nie tak. W takiej sytuacji kiedy dziecko jest pozbawione pomocy może sobie nie poradzić - podkreślił.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę razem z portalem Facebook przygotowały ogólnopolską kampanię dla młodzieży na temat bezpiecznego korzystania z internetu - szczególnie z portali społecznościowych. Kampania za pomocą filmików, ma nauczyć młodych ludzi m.in. jak skonfigurować ustawienia prywatności na portalach społecznościowych, w jaki sposób bezpiecznie publikować treści i jak reagować na nadużycia ze strony innych internautów.

Podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim zostały zaprezentowane wyniki raportu na temat hejtu wśród młodzieży opracowany przez organizację Global Dignity pod patronatem RPD.

Z raportu wynika, że wśród osób doświadczających hejtu w wieku 12-24 lat jest dwukrotnie więcej niż generujących takie zachowania. Dla co siódmego młodego człowieka hejt stał się codziennością: zarówno sam hejtuje jak i hejtu doświadcza. Badania podają, że co trzecia osoba padła ofiarą hejterów, pomimo iż sama nie komunikuje się w ten sposób.

Hejtują przede wszystkim mężczyźni z niższym wykształceniem, którzy sami lub ich bliscy doświadczają hejtu. Ich ofiarami padają rówieśnicy w wieku 15-18 lat. Rzadziej zjawisko to występuje wśród najmłodszych oraz lepiej wykształconych. Rzadziej hejt dotyka kobiet.