W środę przed południem Izba Dyscyplinarna SN rozpatrywała przez 40 minut zagadnienie prawne dotyczące sędziów SN mianowanych jesienią ubiegłego roku. Później ponad sześć godzin trwała narada nad orzeczeniem.
Izba Dyscyplinarna liczy 11 sędziów. W posiedzeniu całego składu tej Izby wzięło udział 10 sędziów. Jak poinformował prezes Izby Dyscyplinarnej sędzia Tomasz Przesławski do uchwały zgłoszono cztery zdania odrębne.
W zeszłym tygodniu - 2 kwietnia - Izba Dyscyplinarna w składzie trzech sędziów pod przewodnictwem sędziego Konrada Wytrykowskiego podczas rozpoznawania kasacji wniesionej przez ukaranego dyscyplinarnie radcę prawnego, postanowiła skierować to zagadnienie "na powiększony skład Izby". W piątek ten powiększony skład siedmiorga sędziów zdecydował, by zagadnienie przekazać całej Izbie Dyscyplinarnej, a termin posiedzenia całej Izby wyznaczono na 10 kwietnia.
W pytaniu wyrażono wątpliwość co do uprawnienia do orzekania sędziów SN zarekomendowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Chodziło m.in. o to, że sędziowscy członkowie nowej KRS zostali wybrani przez Sejm, zaś obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN wydano bez kontrasygnaty premiera.