- Liczby zgonów, zachorowań, osób zarażonych obligują nas do zdecydowanego działania. Wczorajsze zabezpieczenia były tego przykładem – przekazał PAP Marczak.
Poinformował, łącznie w piątek odbyło się kilka zgromadzeń na ulicach Warszawy. Zaznaczył, że były one niezgodne z obowiązującymi obostrzeniami ze względu na liczbę ich uczestników.
- Tylko w ich trakcie policjanci wylegitymowali 370 osób. W blisko 170 przypadkach kierowane będą wnioski o ukaranie do sądu. W ponad 30 nałożono mandaty karne. Mówimy m.in. o łamaniu obostrzeń, ale również o wykroczeniach w ruchu drogowym czy o wykroczeniach porządkowych, np. spożywania alkoholu w miejscach publicznych – powiedział.
Dodał, że w 169 przypadkach skierowane zostaną notatki do sanepidu. - Dwie osoby zostały zatrzymane. Chodzi o odmowę podania swoich danych – przekazał Marczak.
W piątek odbył się m.in. protest przeciwko wyrokowi TK w sprawie aborcji, który zakończył się przed godziną 21.00 na placu Defilad. Uczestnicy manifestacji zgromadzili się tam ok. godz. 19. Wkrótce po rozpoczęciu zgromadzenia demonstrantów otoczyły policyjne furgonetki. Wielu uczestników protestu wylegitymowała policja.
Wśród przepędzonych uczestników znajdowali się artyści, m.in. Aga Zaryan, Maria Sadowska czy Vienio. Zanim policja nakazała im się rozejść, skandowali przed Pałacem Kultury "Załatwimy was miłością".
Także w piątek na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest zamkniętych z powodu epidemii przedstawicieli branż hotelarskiej, gastronomicznej, fitness i rozrywkowej. Przedsiębiorcy przedstawili swoje postulaty o wsparcie do rządu i zbierali podpisy pod petycją w tej sprawie. Do protestu dołączyli się m.in. właściciele sal zabaw, kierowcy autokarów turystycznych i biur podróży.
Protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego trwają od czwartku 22 października, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., zezwalający na dopuszczalność aborcji w razie dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W ramach trwających od ponad tygodnia protestów w sprawie orzeczenia TK w piątek w stolicy odbył się tzw. marsz na Warszawę.