Nagranie z trwającej imprezy umieścił na Twitterze Marcin Dobski, dziennikarz "Wprost". Sobota, późny wieczór, w jednym z lokali w centrum Warszawy - napisał. Na filmiku widać tłum ludzi, podrygujących na parkiecie i stojących w kolejce do otwartego baru.
Wnioski do sądu i sanepidu o ukaranie
Informacje o zorganizowanej imprezie potwierdziła policja. Faktycznie była taka interwencja w sobotę. Funkcjonariusze obecni na miejscu razem z sanepidem. Wykonaliśmy czynności, każdy w swoim zakresie - powiedział PAP podinspektor Robert Szumiata.
Szumiata dodał, że skierowano w tej sprawie wnioski do sądu i sanepidu o ukaranie. Zbieramy informację, co do dokładnej ich liczby - przekazał.
Według nieoficjalnych informacji, była to kolejna impreza w tym miejscu.
Obostrzenia dotyczące m.in. zamknięcia restauracji i lokali zostały utrzymane do 31 stycznia. Lokale gastronomiczne nadal mogą serwować dania jedynie na wynos i z dowozem. Za złamanie tego zakazu sanepid może ukarać grzywną w wysokości nawet 30 tys. zł.