– W kwietniu, tuż po Świętach Wielkanocnych, mamy jeszcze spotkanie konsultacyjne z Biurem Rzecznika Praw Dziecka i Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS), zbieramy ostatnie uwagi i kończymy temat – mówi Andrzej Dera, minister w kancelarii prezydenta. Przekonuje, że jest szansa, by projekt wpłynął w najbliższych tygodniach do laski marszałkowskiej jako prezydencka inicjatywa ustawodawcza. – Wówczas, zgodnie z naszymi założeniami, ustawa mogłaby wejść w życie 1 stycznia 2022 r. – podkreśla.
Długo zapowiadany projekt – jak pisaliśmy na łamach DGP – jest przełożeniem na polskie realia rozwiązania funkcjonującego na Wyspach Brytyjskich pod nazwą Serious Case Review. Chodzi w nim o analizę każdego przypadku śmierci dziecka z winy dorosłych pod kątem tego, czy i jak zadziałały instytucje publiczne, i wyciągnięcie konkretnych wniosków. Polska ma szansę stać się pierwszym krajem kontynentalnej Europy z taką ustawą.
Giną dzieci
– Gdy składaliśmy ponad 600 dni temu petycję w tej sprawie do kancelarii prezydenta, podpisaną przez ok. 22 tys. obywateli, było to tuż po tym, jak na przestrzeni zaledwie miesiąca kilkoro dzieci straciło życie z winy dorosłych, zwykle swoich bliskich. Po początkowym zaangażowaniu prace spowolniły, dlatego rozpoczęliśmy niedawno akcję wysyłania do prezydenta apeli, by przyspieszyć procedowanie. wiem, że poszły ich setki – mówi Renata Szredzińska z FDDS. – To, że czas ma znaczenie, znajduje smutne odzwierciedlenie w rzeczywistości. znów w ostatnich dniach mamy do czynienia z sytuacjami, że giną dzieci – dodaje.
Projekt zakłada m.in. powołanie rady ds. systemowej analizy przypadków śmierci dzieci przy rzeczniku praw dziecka. Składałaby się z dziewięciu osób powoływanych na czteroletnią kadencję. – Jednym z założeń ustawy jest, by w ciągu trzech lat od jej wejścia w życie RPD przedstawił zestawienie działań rady, tak, by można było ocenić, czy procedura sprawdza się, i ewentualnie wprowadzić korektę – opisuje min. Dera.