Od niedzieli w szpitalu tymczasowym nie przebywa żaden pacjent. Od tamtej pory nie było też nowych przyjęć. W związku z tym, że w lubelskich szpitalach na oddziałach zakaźnych znajdują się wolne miejsca, to w pierwszej kolejności osoby zakażone są właśnie tam kierowane - powiedziała rzecznik szpitala tymczasowego w Lublinie Anna Guzowska.
Biuro prasowe Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego przekazało, że do końca sierpnia szpital tymczasowy będzie funkcjonował przy minimalnym module - tj. 28 łóżek. Jeśli liczba zachorowań się nie zwiększy, to od 1 września szpital zostanie przekształcony w "pasywny" do końca roku.
Leczono ok. 500 pacjentów
Szpital tymczasowy w Lublinie został zorganizowany na Targach Lublin. Zaczął działać pod koniec grudnia. Do tej pory leczonych było w tym miejscu około 500 zakażonych.
Według danych urzędu wojewódzkiego, w środę w szpitalach na terenie Lubelszczyzny zajętych było 80 na 675 łóżek dla pacjentów COVID-19. Natomiast zajętych respiratorów było 6 na 65 dostępnych.
W czwartek rano w Lublinie na oddziale zakaźnym w szpitalu klinicznym nr 1 przebywało 11 pacjentów z COVID-19 na 36 dostępnych łóżek. W szpitalu wojewódzkim im. Jana Bożego był jeden zakażony na 59 miejsc. W Instytucie Medycyny Wsi wszystkie 9 miejsc zakaźnych było wolnych. W szpitalu MSWiA przebywało 14 pacjentów na 110 dostępnych łóżek zakaźnych.
Z opublikowanego w środę rządowego raportu zakażeń wynika, że na Lubelszczyźnie stwierdzono dziesięć nowych zakażeń koronawirusem. Dwie osoby zmarły. Ponad 5 tys. przebywa na kwarantannie.