Chodzi o serię wpisów na Twitterze, w których adwokat umieścił zdjęcia przedstawiające szefa podlaskiego oddziału SG płk. Andrzeja Jakubaszka oraz Komendanta Głównego Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasza Pragi. To drugie opatrzył podpisem, że jest to osoba, która jest "bezpośrednio odpowiedzialna za torturowanie uchodźców w Usnarzu Górnym". "Wiecie, co robić, kiedy spotkacie ich na ulicy" - skomentował.

Reklama

W osobnym wpisie adwokat dodał: "Fun fact. Wrzuciłem zdjęcia dwóch funkcjonariuszy SG odpowiedzialnych z torturowanie uchodźców i napisałem >wiecie, co robić, kiedy spotkacie ich na ulicy< uznając za jasne, że tym mendom należy się splunięcie w twarz (lub pod nogi), bo hańbią polskie państwo i polski mundur".

Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie zapowiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. "Z polecenia Ministra @Kaminski_M_ służby prawne @MSWiA_GOV_PL przygotowują zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz nawoływania do nienawiści przez mec. Piotra Barczaka. Nie będzie pobłażania dla takich zachowań" - czytamy w jego wpisie na Twitterze.

Reklama

Wcześniej w rozmowie TVP Info prezes Naczelnej Rady Adwokackiej mec. Przemysław Rosati poinformował o skierowaniu sprawy adwokata do rzecznika dyscyplinarnego. - Zapoznałem się z tą sprawą i moja reakcja była natychmiastowa i zdecydowana: jeszcze wczoraj skierowałem otrzymane materiały do Rzecznika Dyscyplinarnego Adwokatury celem podjęcia stosownych czynności w postępowaniu dyscyplinarnym - powiedział.

- Moja strategia jako prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej jest prosta: nie ma i nigdy nie będzie pobłażania dla zachowań, które nie licują z godnością zawodu – zaznaczył prezes NRA.

To nie pierwsze zawiadomienie MSWiA w tego typu sprawie. Wcześniejsze skierowane zostało w reakcji na słowa dziennikarza TOK FM Piotra Maślaka, który napisał na Twitterze: "Nie potrafię tego nazwać inaczej, strażnicy graniczni, którzy zabraniają dostarczyć wody i dopuścić lekarzy do uchodźców mogą sobie przyczepić naszywki SS. Tamci też wykonywali rozkazy. A jak Wam każą strzelać do uchodźców też wykonacie rozkaz?".

Od kilkunastu dni po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy miejscowości Usnarz Górny koczuje grupa cudzoziemców, którzy chcą się dostać do Polski i deklarują chęć ubiegania się o udzielenie im ochrony międzynarodowej. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, a nie chcą cofnąć się w głąb Białorusi.