W Warszawie jeździ obecnie około 8,4 tysiąca licencjonowanych taksówek oraz 1,7 tysiąca "przewozów osób", których gwałtowny wzrost nastąpił w ubiegłym i tym roku. Wielu pasażerów z trudem odróżnia oba rodzaje pojazdów.

Reklama

Zazwyczaj "przewóz osób" jest tańszy, ale wcale tak być nie musi. Tu nie ma żadnych limitów. W taksówce za kilometr w pierwszej strefie, w ciągu dnia, nie możemy zapłacić więcej niż trzy złote.

W przewozach wszystko zależy od dobrej woli kierowcy. Często szok pojawia się, gdy przychodzi do opłacenia kursu. Z licznych skarg trafiających do warszawskiego magistratu wynika, że niektórzy przewoźnicy ustalają swoje stawki nawet na 50 złotych za kilometr.

Kampania "Legalna taksówka", prowadzona między innymi w telewizji, ma nauczyć pasażerów świadomego wyboru i pokazać, jak odróżnić licencjonowaną taksówkę od "przewozu osób".

Przede wszystkim musi mieć ona belkę z napisem TAXI, obowiązujący w Warszawie żółto-czerwony pas z numerem bocznym, hologram w prawym górnym rogu oraz herb stolicy, czyli syrenkę.