Pani Tekla przeżyła 116 lat. Była nie tylko najstarszą Polką, ale też drugą najstarszą osobą na świecie. Miała pięcioro wnuków, czworo prawnuków i czworo praprawnuków.

- Babcia do końca czuła się dobrze - powiedział TVN24 wnuk Adam, który mieszkał z panią Teklą. On też przekazał w piątek rano informację o śmierci Tekli Juniewicz.

Reklama

Najstarsza Polka

Tekla Juniewicz urodziła się 10 czerwca 1906 r. w Krupsku na dzisiejszej Ukrainie. Po II wojnie światowej i przesiedleniach zamieszkała wraz z mężem Janem Juniewiczem i rodziną w Gliwicach. W 2017 r. została, po śmierci Jadwigi Szubartowicz, najstarszą żyjącą Polką. W kwietniu br. po śmierci Kane Tanaki z Japonii, stała się drugą pod względem wieku osobą na świecie.

Reklama

Tekla Juniewicz urodziła na terenie ówczesnych Austro-Węgier, ok. 40 km od Lwowa. Jej mama Katarzyna zmarła w wieku zaledwie 30 lat, podczas I wojny światowej. Ojciec Jan Dadak najął się u hrabiego Lanckorońskiego do pracy przy stawach. Wychowaniem małej Tekli zajęły się siostry szarytki, które prowadziły szkołę w Przeworsku, jedną z ochronek, którym patronowała księżna Lanckorońska.

Tekla, pieszczotliwie nazywana przez swe opiekunki Kluską, pilnie uczyła się szycia i haftu, pracowała też w kuchni, zajmowała się osobami starszymi z pobliskiego domu opieki i z ciekawością chłonęła świat. Miała 8 lat, gdy wybuchła I wojna światowa, 12, gdy Polska odzyskała niepodległość, 21 - gdy wyszła za mąż za starszego o 22 lata Jana Juniewicza, i 33 lata, gdy rozpoczęła się II wojna światowa.

Po ślubie państwo Juniewiczowie przeprowadzili się do Borysławia, gdzie pan domu zatrudnił się w kopalni wosku ziemnego. Na świat przyszły ich dwie córki: Janina (1928–2016) i Urszula (urodzona w 1929 r.). Pani Tekla przeżyła najstarszą córkę i swoich zięciów. W 1945 r., podczas repatriacji, rodzina jeszcze w komplecie opuściła teren Związku Radzieckiego i po dwutygodniowej podróży pociągiem dotarła do Gliwic, gdzie mąż pani Tekli zatrudnił się w kopalni Sośnica.

Po jego śmierci, do 103. roku życia pani Tekla mieszkała sama. Doskonale sobie radziła, paliła w piecu, załatwiała codzienne sprawy. Później zaopiekowali się nią wnuk i wnuczka.

Reklama

W wieku 111 i 113 lat za poradą śląskiego konsultanta geriatrii dr. Jarosława Derejczyka szczęśliwie przeszła dwie ratujące życie operacje dróg żółciowych, przeprowadzone nowatorską metodą na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Zagłębiowskim Centrum Onkologii Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej, zostając najstarszą pacjentką, która przeszła ten zabieg.

Autentyczność wieku pani Tekli udokumentował, we współpracy z rodziną i za pośrednictwem Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, Wacław Jan Kroczek, polski korespondent Gerontology Research Group, międzynarodowej organizacji naukowej zajmującej się badaniami nad zdrową starością i długowiecznością.