Prokurator zarzucił Juliannie S. popełnienie łącznie 6 przestępstw w tym kierowanie i dokonanie wspólnie i w porozumieniu z Karoliną Z. usiłowania zabójstwa małżeństwa Barbary O.-S. oraz Mieczysława S. w wyniku motywacji zasługującej na szczególne postępowanie. Kolejne zarzuty dotyczą dokonania zabójstwa Barbary O.-S. przy pomocy broni palnej Skorpion kal. 7,65 mm - poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.

Reklama

Podobne zarzuty usłyszała też Karolina Z., która odpowie za usiłowanie zabójstwa małżeństwa oraz za zabójstwo ojca koleżanki. Obie zostały również oskarżone o zbezczeszczenie zwłok Barbary O.-S. oraz Mieczysława S.

Trzeciemu z oskarżonych Dariuszowi Z. prokurator zarzucił nabycie broni palnej przekazanie jej oskarżonym i ułatwienie Juliannie S. oraz Karolinie Z. popełnienie zabójstwa (...), a następnie zatarcie śladów przestępstwa poprzez ukrycie broni palnej - przekazała PK i dodała, że mężczyzna oskarżony też został o pomoc w dokonaniu zbeszczeszczania zwłok ofiar.

Według ustaleń śledczych do pierwszej próby, podczas której Julianna S. usiłowała zabić swoich rodziców doszło podczas Wigilii w 2021 roku. - Oskarżona kupiła lek weterynaryjny, dzięki któremu zamierzała uśpić rodziców, a następnie udusić ich we śnie - podkreśliła PK.

W tym celu dodała kupiony lek do polewy ciasta i przyniosła na spotkanie wigilijne. Następnie poczęstowała rodziców przyniesionym ciastem. Oskarżonej nie udało się zrealizować zamierzonego planu, ponieważ ilość dodanego do ciasta leku była zbyt mała, żeby uśpić rodziców. Cały czas w realizacji planu oskarżonej Juliannie S. pomagała Karolina Z. która uczestniczyła w spotkaniu - wyjaśniła PK.

Zabójstwo

Reklama

Do zabójstwa doszło 13 stycznia 2022 roku. - Julianna S. przebywając wraz z Karoliną Z. w mieszkaniu swoich rodziców poprzez oddanie dwóch strzałów z broni palnej Skorpion kal. 7,65 mm wyposażonej w tłumik dokonała zabójstwa swojej matki Barbary O.-S. Broń dostarczył jej Dariusz Z. który również zapoznał oskarżoną z jej obsługą. Karolina Z. przy użyciu tej samej broni i również przy oddaniu dwóch strzałów dokonała zabójstwa Mieczysława S. - poinformowała PK.

Dodatkowo śledczy z małopolskiego wydziału Prokuratury Krajowej ustalili, że po zabójstwie Julianna S. oraz Karolina Z. kupiły żywe larwy much, które umieściły na zwłokach. - Owady miały dokonać zjedzenia tkanek miękkich zwłok znajdujących się w mieszkaniu, gdzie doszło do zabójstwa - dodała PK.

Śledztwo w tej sprawie wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadził Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, który skierował do Sądu Okręgowego w Świdnicy akt oskarżenia.

Od momentu zatrzymania cała trójka przebywa w tymczasowym areszcie. Za zarzucane czyny może im grozić nawet dożywocie.

autor: Bartłomiej Figaj