Film rozpoczyna wypowiedź Donalda Tuska, dotycząca marszu 4 czerwca: "pokażemy im naszą siłę". W tle widoczne są jednak nagrania z lutego 2015 roku i interwencję policji wobec górników, protestujących przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Reklama

W dalszej części spotu przytoczono wypowiedź Donalda Tuska z jednego z protestów: - My tu dzisiaj jesteśmy w obronie wolnych mediów i wolnego słowa - słychać słowa wypowiadane przez szefa PO. Towarzyszą im nagrania z interwencji w redakcji tygodnika "Wprost" - opisane jako "wtargnięcie policji i ABW". Do tych wydarzeń doszło w 2014 roku, gdy ABW, prokuratorzy oraz policja weszli do redakcji tygodnika na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga po tym, jak dziennikarze odmówili wydania nagrań, na których utrwalono rozmowy wysokich urzędników państwowych.

W kolejnej części spotu PiS słychać słowa wypowiadane przez Tuska: - Dzisiaj ten respekt, szacunek dla innego człowieka też był... Nagraniu towarzyszy kadr z filmu, pokazującego funkcjonariusza policji, który ma kopać uczestnika jednego z protestów. Kadr ten został opisany jako "prowokacje i brutalność służb za czasów PO".

Reklama

W filmie znalazła się także głośna wypowiedź aktora Andrzeja Seweryna, który już wcześniej zapowiedział udział w marszu. Na nagraniu, o którym głośno zrobiło się w sobotę w mediach społecznościowych, mówi: "Trzeba przy... żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego tam - rozumienia, debaty...".

Spot kończy się planszą z hashtagiem "#MarszNienawiści" i zmodyfikowanym logo Platformy Obywatelskiej, które w oryginale przedstawia kontur Polski z uśmiechem. Na nagraniu w kontur wpisany jest symbol skrzywionych ust.

Uderzenia spotami

Nagranie umieszczone na profilu Prawa i Sprawiedliwości zostało opublikowane także przez wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości na ich profilach., Uczynili tak m.in. Zbigniew Hoffman, Bartosz Kownacki, Marlena Maląg, Stanisław Karczewski, Marek Pęk, Beata Mazurek, Przemysław Czarnek.

Poprzedni spot na profilu Prawa i Sprawiedliwości spotkał się z wieloma słowami krytyki. Wykorzystywał bowiem wizerunek niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz w kontekście wpisu Tomasza Lisa. Napisał on, że "znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora", ale pod wpływem krytyki wpisu skasował go i przeprosił.

Reklama

Tamten klip Prawa i Sprawiedliwości skrytykował m.in. prezydent Andrzej Duda, który napisał, że "pamięć o ofiarach niemieckich zbrodni w Auschwitz jest święta i nietykalna; tragedia milionów ofiar nie może być wykorzystywana w walce politycznej; to działanie niegodne".

Na klip zareagowało także Muzeum Auschwitz. "Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - czytamy we wpisie na profilu Muzeum Auschwitz.