Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Karol Borchólski, Maksymilian F. zostanie przewieziony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszy zarzuty.

Reklama

Prokurator przedstawi Maksymilianowi F. zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch policjantów kwalifikowane z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 3 kk. Czyny te zagrożone są karą dożywotniego pozbawienia wolności. Po przeprowadzeniu czynności procesowych z podejrzanym prokurator Dolnośląskiego pionu PZ PK podejmie decyzje co do skierowania wniosku o zastosowanie wobec Maksymiliana F. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - przekazał PAP prok. Karol Borchólski.

Jesteśmy myślami z ciężko rannymi funkcjonariuszami Polskiej Policji, którzy walczą o życie w szpitalu. Ich rodziny są objęte wszelkim możliwym wsparciem. MSWiA i Państwo Polskie zawsze będą stały za funkcjonariuszami służb, którzy z narażeniem życia bronią bezpieczeństwa Polaków - napisał w sobotę na platformie X (dawniej Twitter) minister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

Mężczyzna został zatrzymany

"Bandzior złapany. Teraz pozostaje modlić się o zdrowie chłopaków" - napisał na Facebooku prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.

Zatrzymanie mężczyzny potwierdziła też policja.

Obława na mężczyznę

W mieście trwała obława na Maksymiliana F., w którą byli zaangażowani zarówno policjanci z prewencji, jak i pionu kryminalnego. Mężczyzna był poszukiwany w związku z postrzeleniem dwóch policjantów.

To są wieloobszarowe działania policjantów. Zarówno prewencji, jak i pionu kryminalnego. Polegają one m.in. na kontrolach pojazdów, które się przemieszczają, ale też na sprawdzaniu różnych miejsc, w których mężczyzna może przebywać, na analizach kamer z monitoringu. Wykorzystujemy wszystkie dostępne techniki - powiedział PAP asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, oficer prasowy KWP we Wrocławiu.

Dwóch policjantów w stanie krytycznym

Wnocy na terenie Wrocławia doszło do poważnego zdarzenia o charakterze kryminalnym, w wyniku którego dwóch funkcjonariuszy zostało hospitalizowanych. Ich stan jest obecnie krytyczny i zagrażający życiu. Policjanci natychmiast podjęli intensywne czynności zmierzające do ustalenia jak największej ilości szczegółów pozwalających odtworzyć przebieg tego zdarzenia i tych zmierzających do zatrzymania osób mogących mieć z nim bezpośredni związek - poinformował asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik KWP we Wrocławiu w komunikacie na stronie internetowej Policji Dolnośląskiej.

Co się stało we Wrocławiu?

Do zdarzenia doszło ok. godz. 22.42 na ul. Sudeckiej 90 we Wrocławiu. Świadkiem był jeden z przechodniów. Według nieoficjalnych informacji słychać było strzały, a ze stojącego na ulicy samochodu marki hyundai wybiegł mężczyzna. Wezwany na miejsca patrol policji z komendy na Krzykach podszedł do zaparkowanego pojazdu, którym okazał się nieoznakowany radiowóz. Jak udało się ustalić PAP, policjanci przewozili celem osadzenia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych (PdOZ) osobę poszukiwaną do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Kim jest Maksymilian F.?

"Maksymilian F. poszukiwany jest listem gończym za różne przestępstwa, może być uzbrojony i niebezpieczny. Wszystkie osoby, które widziały bądź mają wiedzę na temat jego aktualnego miejsca pobytu, proszone są o kontakt na numer alarmowy 112 lub z najbliższą jednostką Policji" - zaapelowała policja.

Wysłano alert RCB

RCB wyjaśniło we wpisie na platformie x, że w związku z poszukiwaniami mężczyzny podejrzanego o usiłowanie zabójstwa, do mieszkańców Wrocławia i powiatu wrocławskiego wysłano ALERT RCB. "Mężczyzna 44 lata, 170 cm, szczupła budowa. Kilkudniowy zarost, blond włosy zaczesane na prawą stronę. Okulary, ciemna kurtka z kapturem, kolorowa chusta" - wskazano w alercie.

Według RCB mężczyzna może próbować zmienić swój wizerunek, aby uniknąć rozpoznania. "Jeżeli spotkasz podejrzanego mężczyznę – zachowaj szczególną ostrożność i zadzwoń na numer 112.Śledź komunikaty Policji" - zaapelowało RCB.