Kamil Dziubka w czwartek 21 grudnia pokazał na platformie X, dawniej Twitter, zdjęcie z przygotowania programu "19.30". Na fotografii było widać tablicę korkową, a na niej dane stażystów redakcji TVP Sport.

Wpis szybko został edytowany, a informacje na tablicy, razem z numerami telefonów, zakryte. Niestety w internecie nic nie ginie.

Reklama

Pokazali dane stażystów. Telefony się rozdzwoniły

Z nieoficjalnych informacji portalu Dziennik.pl wynika, że stażyści TVP Sport otrzymali "niesympatyczne telefony".

Początkujący dziennikarze nie pracowali wcześniej przy materiałach publikowanych w "Wiadomościach" tylko zajmowali się tematyką sportową. W sieci jednak internauci źle to zinterpretowali i "chwalili się", że wykonali już połączenia. Potwierdza to nam też nasze źródło.

Jak można być tak nieodpowiedzialnym? Kamil Dziubka sam pracuje w mediach, więc powinien rozumieć pewne rzeczy. Swoim zachowaniem naraził młodych ludzi, którzy dopiero się uczą zawodu - mówi nasze źródło. Nasz rozmówca zastanawia się także nad tym, jak dziennikarz innej redakcji mógł wejść do budynku Telewizji Publicznej. Ja, żeby wejść, muszę pokazać specjalną plakietkę TVP, bo wszystko jest obstawione przez policję, która wpuszcza tylko osoby do tego uprawnione - słyszymy.

O komentarz w tej sprawie redakcja Dziennik.pl poprosiła Kamila Dziubka. Czekamy na odpowiedź dziennikarza.

Reklama

Redakcja "19.30" nadaje z TVP Sport

Na antenie TVP1 zniknął program "Wiadomości", a zastąpił go "19.30". Pierwszy odcinek nagrywany był w redakcji TVP Sport. W opinii medioznawcy prof. Wiesława Godzica pierwszy program ma charakter rewolucyjny.

19:30 ma swoją historię, to historia PRL-u, Polski. Tu pojawiło się coś absolutnie nowego, jest spokojne, bez niepotrzebnych wtrętów. Mówię o tym, że należałoby odsunąć polityków i skierować do dalszej ławy. Wszystko to jest i stare, bo to już było, ale ważne, że w tej stacji, w tym czasie to jest kolosalnie nowe. Trzymajmy za nich kciuki, by telewizja publiczna wypracowała pewien model. To na razie początek. Musi być najlepsza i być telewizją najwyższej jakości - powiedział w rozmowie z Dziennik.pl ekspert.