Wiceminister był pytany o to, czy potrzebna jest w Polsce dyskusja o wprowadzeniu szerszego poboru do wojska. - Miejsce na poważna debatę na temat obronności powinno być zawsze. Zagrożenie nie znika, jak trwa kampania wyborcza. Ono utrzymuje się cały czas. To wszystko, co się dzieje na Ukrainie, każdy dzień, każdy dzień agresji Rosji na Ukrainę, powinien nam codziennie przypominać, że bezpieczeństwo, niepodległość to wszystko, co się wiąże z pokojem, nie jest dane raz na zawsze - powiedział.

Reklama

To powinna być racja stanu. Możemy się spierać politycznie, możemy rywalizować politycznie, możemy mieć bardzo ostry spór polityczny, ale nie wolno zapomnieć, ze bezpieczeństwo jest naczelną zasadą - dodał.

"Obrona cywilna nie funkcjonuje"

Zaznaczył, że komisje, które rozpoczynają działanie w Polsce, to kwestia rutynowa. - Odbywa się to co roku. Wszyscy, którzy spełniają określone wymogi, stawiają się przed komisją, żeby mieć uregulowany stosunek do służby wojskowej, żeby wiedzieć, co trzeba zrobić. Musimy przyjąć bardzo ważną ustawę o obronie cywilnej. Obrona cywilnanie funkcjonuje w Polsce - powiedział.

Dodał, że ustawa o obronie ojczyzny sprawiła, że wiele aktów prawnych w Polsce musiało zostać zmienionych albo przestało funkcjonować. - Ustawa o obronie cywilnej przestała funkcjonować. Naszym zadaniem w porozumieniu z ministrem Kierwińskim jest to, aby ustawa o obronie cywilnej, o ochronie ludności została przyjęta w nowoczesnych ramach wspólnie z samorządami - powiedział.

Uważam, że przeszkolenie z pierwszej pomocy, przeszkolenia z zachowania w momencie klęski żywiołowej, kryzysu, potencjonalnego ataku i zagrożenia powinny się odbywać - podkreślił. Dodał, że lekcje pierwszej pomocy powinny odbywać się już przedszkolach.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że w Polsce obowiązuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. - To jest dobra zmiana, która się dokonała. Ona będzie kontynuowana - stwierdził. Dodał, że na stanowisku szefa MON będzie kładł nacisk na indywidualne wyposażenie żołnierza.