Skrzypczak ostro ocenił działania lokalnych sztabów, wskazując, że niektóre z nich nie były w stanie skutecznie zarządzać sytuacją kryzysową.

Gen. Skrzypczak ocenia działania popowodziowe

Wynika to, jego zdaniem, z wieloletnich zaniedbań w kwestiach bezpieczeństwa na poziomie lokalnym. Poziom bezpieczeństwa na poziomie samorządów nie jest na tyle przygotowany, aby móc dbać o bezpieczeństwo obywateli – mówił generał.

Reklama

Skrzypczak zwrócił uwagę na fakt, że wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast mają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom. Szczególnie teraz, gdy Polska zmaga się z elementami wojny hybrydowej ze strony Rosji, odpowiednie przygotowanie samorządów nabiera jeszcze większego znaczenia. Generał podkreślił, że chociaż nie przewiduje wielkoskalowego konfliktu zbrojnego z NATO, to zagrożenia w postaci działań dywersyjnych i sabotażowych mogą stać się poważnym problemem.

Jak przygotować się na zagrożenia?

Aby lepiej przygotować się na takie zagrożenia, samorządy powinny wzmocnić swoje struktury zarządzania kryzysowego, współpracując nie tylko z lokalnymi służbami, ale również z przedsiębiorcami, którzy dysponują sprzętem mogącym pomóc w sytuacjach kryzysowych, takich jak np. powodzie - ocenił wojskowy. Skrzypczak podkreślił także wagę szkoleń i regularnych ćwiczeń dla personelu odpowiedzialnego za zarządzanie kryzysowe.

Generał zwrócił uwagę na konieczność wprowadzenia jednolitych systemów łączności, co zademonstrowała sytuacja na Dolnym Śląsku, gdzie różne gminy korzystały z odmiennych systemów, co utrudniało koordynację działań. Problem ten, jego zdaniem, wymaga rozwiązania na poziomie centralnym.

Generał wyraził nadzieję, że zmiany w zarządzaniu kryzysowym, w tym nowe przepisy przygotowywane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, poprawią poziom bezpieczeństwa na poziomie lokalnym i krajowym.