O zmianach kadrowych w Lubelskich Dworcach poinformował w poniedziałek rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Remigiusz Małecki. "Decyzją Rady Nadzorczej Lubelskich Dworców SA od 1 lutego br. Beata Mazurek została powołana na stanowisko prezesa zarządu Lubelskich Dworców SA" – przekazał rzecznik. Poprzednim prezesem spółki Lubelskie Dworce był Tomasz Tokarski, przewodniczący Parlamentu Studentów RP w latach 2017-2018.

Zmiana na stanowisku prezesa podyktowana jest – jak wyjaśnił rzecznik - koniecznością przygotowania zmian w strategii dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa w związku z wygaszaniem podstawowej działalności statutowej Lubelskich Dworców S.A. Lubelskie Dworce to spółka, której właścicielem jest samorząd województwa lubelskiego. Jej dotychczasowym zadaniem było zarządzanie dworcem PKS - usytuowanym w okolicy lubelskiego Zamku - oraz nadzór właścicielski nad spółkami zależnymi.

Beata Mazurek z nową funkcją

Od stycznia 2024 r. w Lublinie działa nowy dworzec metropolitalny podlegający Zarządowi Dróg i Transportu Miejskiego. Znaczna część przewoźników przeniosła się już do nowej lokalizacji w okolicach dworca kolejowego pomiędzy ulicami Młyńską, Gazową i Dworcową. Jak podkreślił rzecznik marszałka, Beata Mazurek to doświadczony polityk i samorządowiec. Jest absolwentką socjologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem. Ukończyła też m.in. studia podyplomowe z zarządzania w administracji i samorządzie. W latach 2002-2005 była radną miasta Chełm. Następnie, do 2019 r. posłanką PiS.

Reklama

Była europosłanka prezeską

Pełniła m.in. funkcje rzeczniczki tej partii (2016-2019), wicemarszałek Sejmu (2018-2019). W 2019 r. została europosłanką PiS z okręgu lubelskiego, zdobywając 204,6 tys. głosów. W ubiegłym roku nie kandydowała ponownie do Parlamentu Europejskiego. Stanowisko prezeski dworcowej spółki to coś poniżej jej aspiracji – mówi jeden z lubelskich działaczy PiS serwisie Jawny Lublin. Jego zdaniem pod nowymi rządami z spółka się zmieni. I na pewno była wicemarszałek Sejmu nie będzie zajmowała się sprawdzaniem, czy kierowcy busów nie łamią regulaminu dworca - dodał polityk.