Tomasz Nałęcz powiedział, że „demokratyczne państwo nie zna instytucji bojkotu. Bojkot jest instytucją, gdzie słabszy w dyktaturze broni się przed przewagą dyktatora”. Ocenił, że „PiS samo sobie szkodzi”.

Jacek Sasin z PiS bronił uchwały władz swojej partii. Mówił: To co ostatnio wyprawiali Janusz Palikot i Stefan Niesiołowski powoduje, że powinni być w jakiś sposób izolowani. Powinniśmy bronić pewnych standardów, takich jak to, że nie atakuje się dziennikarzy fizycznie, że nie bije się kobiet. (...) Musimy zachować pewien poziom tej rozmowy, żeby to nie był magiel i bezustanny ciąg inwektyw. Miałem okazję występować ze Stefanem Niesiołowskim i taka rozmowa nie ma żadnego sensu ani wartości. Próbowałem rozmawiać normalnie, a ciągle słyszałem, że jestem pisowskim lizusem i nie ma sensu ze mną rozmawiać.

Reklama

Andrzej Rozenek, rzecznik prasowy Ruchu Palikota powiedział Nikt tylu bezsensownych i agresywnych słów nie powiedział, co prezes Kaczyński, który teraz bojkotuje ludzi za to, że się źle zachowują. Ale będzie z tego pożytek, bo jeśli Janusz Palikot i Stefan Niesiołowski będą chodzić do mediów, to słuchacze i widzowie będą mieli spokój i nie będą musieli patrzeć na te wygłupy pisowców.