Tomasz Arabski zaprzeczył, aby podważał kompetencje prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Były szef Kancelarii Premiera odpowiada na pytania członków sejmowej komisji spraw zagranicznych, która ma zaopiniować jego kandydaturę na urząd ambasadora w Madrycie.

Reklama

Arabski oświadczył, że nie podważał kompetencji prezydenta Kaczyńskiego, a jego stosunki z nim były dobre. Dodał, że duma nie pozwala mu odpowiadać na takie sugestie i powiedział, że próbuje się z niego zrobić ikonę wojny z Lechem Kaczyńskim. Tomasz Arabski zaprzeczył, aby organizował wizytę prezydenta w Katyniu. Twierdził też, że po katastrofie smoleńskiej nie mówił rodzinom ofiar, iż nie można otwierać ich trumien.

Kandydat zapowiedział, że jeśli zostanie ambasadorem, to będzie rozwijał polsko-hiszpańską współpracę w dziedzinach, w których układa się ona pomyślnie. Dodał, że istnieją duże możliwości rozwoju współpracy gospodarczej.

Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Tomasza Arabskiego na ambasadora w Madrycie.