Po nocnych wybuchach w dwóch rafineriach w rosyjskim Kraju Krasnodarskim, dron dalekiego zasięgu "odwiedził" rano Republikę Baszkortostanu, gdzie uderzył w rafinerię Gazpromu – powiedziało wspomniane źródło.
Jak dodało, dron trafił w zakład krakingu katalitycznego ropy naftowej, tj. procesu technologicznego mającego na celu przerób ciężkich frakcji ropy na produkty naftowe.
Strona rosyjska potwierdziła wcześniej fakt uszkodzenia budynku na terenie rafinerii, zapewniła jednak, że zakład funkcjonuje w zwykłym trybie.
Według rozmówcy agencji Interfax-Ukraina, „SBU po raz kolejny dowiodła, że dysponuje skutecznymi rozwiązaniami technologicznymi, które pomagają zadawać wrogowi bolesne ciosy”, a rosyjskie rafinerie nie są bezpieczne nawet na głębokich tyłach.
W marcu Reuters poinformował, że w związku z ukraińskimi atakami na rafinerie rosyjskie możliwości przetwarzania ropy spadły o 14 proc. Władze Rosji potwierdziły te doniesienia, nie precyzując skali, i zawiesiły eksport paliw, aby ograniczona produkcja rafinerii nie wpłynęła na ceny na lokalnym rynku.