"Czy znalazłby się w Warszawie jakiś fizjoterapeuta lub masażysta, który wpadłby do Sejmu jutro i wymasował 5 protestujących?" – napisała na swoim Twitterze Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej. Na apel odpowiedziały cztery osoby. Miały przyjść do Sejmu po zakończeniu swojej pracy, ok. godz. 16.

Reklama

Mimo, że posłanka Nowoczesnej skierowała pismo do Agnieszki Kaczmarskiej, szefowej Kancelarii Sejmu, z prośbą o umożliwienie im wejścia i poruszanie się po Sejmie, otrzymała odmowną odpowiedź.

- Właśnie dostałam pismo od szefa Kancelarii Sejmu, pismo odmowne. My tutaj mówimy o tym, że ktoś ma serce z kamienia, ale prawda jest taka, że tu serca nie ma. Chce się płakać i przeklinać - mówiła w rozmowie z polsatnews.pl Scheuring-Wielgus.

Reklama

"Nie możemy mówić o sercu z kamienia czy sercu z lodu. To jest brak serca" – napisała na Twitterze pod zamieszczonym tam zdjęciem pisma. Dodała, że chorych ludzi władze Sejmu „chcą wziąć tzw. głodem, czyli trudnymi warunkami". Stwierdziła, że to podłe i niehumanitarne.

Na taki obrót spraw zareagował także Marek Szolc, który jest legislatorem Nowoczesnej. "Myślałem, że wczorajszy spływ Dunajcem w wykonaniu Beaty Szydło to szczyt, ale jednak mamy rekord podłości" – napisał.

Scheuring-Wielgus ma zamiar złożyć w tej sprawie pismo do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Jak podaje rmf24.pl w poniedziałek po południu pojawiła się szansa na to, że dwie osoby zostaną jednak wpuszczone. Posłowie, którzy złożyli - wcześniej odrzucone - wnioski o wpuszczenie fizjoterapeutów, nadal nie mają nic na piśmie. Kancelaria Sejmu miała się jednak zgodzić na wpuszczenie dwóch osób i szukać sali, w której wykonają zabiegi.

Późnym popołudniem na Twitterze Kancelarii pojawił się wpis, w którym poinformowano, że: "Kancelaria Sejmu zaprasza fizjoterapeutów oraz rodziców i ich podopiecznych do specjalnie przygotowanego pokoju w Domu Poselskim. Szczegóły w korespondencji skierowanej na ręce Pani poseł Joanny Scheuring-Wielgus".

Szef Kancelarii Sejmu Adam Podgórski w piśmie skierowanym do posłanki Nowoczesnej napisał, że wolontariusze muszą okazać dokument tożsamości ze zdjęciem oraz dokumenty, poświadczające ich kwalifikacje zawodowe. Do dyspozycji specjalistów oraz niepełnosprawnych będzie pokój nr 266 w Domu Poselskim.

Nadal nie wiadomo, dlaczego pierwotnie odmówiono rehabilitantom wstępu i co miało na celu całe zamieszanie. Kancelaria, poza krótkim wpisem na Twitterze nie wydała żadnego uzasadnienia.

We wtorek (24 kwietnia) mimo braku akceptacji ze strony protestujących w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" podpisane zostało porozumienie między rządem a przedstawicielami części środowiska osób niepełnosprawnych przewidujące podniesienia z dniem 1 czerwca renty socjalnej do poziomu najniższej emerytury [CZYTAJ WIĘCEJ >>>].

Reklama