Karczewski pytany przez dziennikarzy w Senacie, czy we wtorek senatorowie zajmą się wnioskiem prezydenta ws. referendum, odpowiedział: "Nie, na pewno nie".

Reklama

We wtorkowym głosowaniu, które odbyło się po południu, senatorowie zdecydowali, że pierwszym punktem obrad Senatu będzie nowelizacja ustaw o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze; po nim Izba ma zająć się wnioskiem prezydenta o referendum ws. konstytucji.

Pierwszym punktem posiedzenia Senatu - według wcześniejszego harmonogramu - miała być debata nad wnioskiem prezydenta ws. referendum.

W czasie dyskusji wniosek o odrzucenie wniosku prezydenta Andrzeja Dudy ws. zgody na referendum złożyli na posiedzeniu komisji senatorowie Platformy Obywatelskiej: Bogdan Klich, Piotr Zientarski i Aleksander Pociej. Zgodnie z sugestią senackiego Biura Legislacyjnego przeformułowano go na wniosek o "niezarekomendowanie wysokiej izbie wyrażenia zgody na zarządzenie referendum przez prezydenta".

Reklama

W głosowaniu tak sformułowany wniosek poparło czterech członków komisji przy dwóch głosach przeciwnych i sześciu wstrzymujących się.

Karczewski się tłumaczy

- Klub PiS jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji ws wniosku prezydenta dot. referendum ws konstytucji, stąd senatorowie PiS wstrzymali się od głosu na wtorkowym posiedzeniu komisji ustawodawczej - wyjaśnił we wtorek marszałek Stanisław Karczewski z PiS. Jak dodał, taka decyzja ma zostać podjęta na posiedzeniu klubu.

- Debata nad wnioskiem prezydenta ws referendum dot. konstytucji będzie pierwszym punktem posiedzenie Senatu we wtorek po południu, po zakończeniu debaty będzie ogłoszona przerwa, a następnie odbędzie się głosowanie - ogłosił marszałek Senatu.

Nie jestem usatysfakcjonowany stanowiskiem senackiej komisji ws. referendum - skomentował Paweł Mucha.

"Nie jestem usatysfakcjonowany stanowiskiem senackiej, mieliśmy do czynienia z podziałem głosów" - powiedział Mucha dziennikarzom po zakończeniu posiedzenia komisji. "To nie jest decyzja, która jest wiążąca dla Senatu jako całej izby. Będzie dyskusja na posiedzeniu plenarnym Senatu" - dodał prezydencki minister.

Wyraził ubolewanie, że na początku posiedzenia senackiej komisji senator PO Bogdan Klich oświadczył, że klub PO będzie przeciwny inicjatywie referendalnej.

Reklama

To dla mnie jest zaskakujące i niezrozumiałe, bo przypomnę, że ci sami senatorowie, m.in, pan senator Klich byli za referendum w 2015 r. proponowanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego - zaznaczył Mucha.

Podkreślił też, że pytania referendalne są odzwierciedleniem woli Polaków. Dobrze byłoby, gdyby Senat referendum zarządził; na posiedzeniu planarnym o to będziemy wnioskować, o to będziemy apelować - zapowiedział prezydencki minister.

Pytany, czy nie czuje się zawiedziony postawą senatorów PiS, odparł, że nie było jednoznacznej sytuacji głosowania klubowego.

Część senatorów PiS zagłosowała przeciw rekomendacji (o odrzucenie wniosku ws. referendum) - zaznaczył Mucha.

Jak dodał, jako pełnomocnik prezydenta "oczywiście" z kierownictwem klubu PiS będzie rozmawiał jeszcze we wtorek.