W kategorii reprezentacja kobiet Polskie Stronnictwo Ludowe ustanowiło w Sejmie VI kadencji antyrekord. W szeregach ludowców jest 30 posłów i tylko jedna posłanka. Czy kobiety postawiły na partii Waldemara Pawlaka krzyżyk? Wręcz przeciwnie.

Reklama

Przewodnicząca Partii Kobiet Anna Kornacka przekonuje nas, że o mandaty w europarlamencie jej partia samodzielnie ubiegać się nie będzie, bo na ich uzyskanie nie ma w nich żadnych szans. "Ale nie będziemy bierne" - dodaje szybko. I zapowiada, że jej partia udzieli oficjalnego poparcia najpewniej właśnie partii Waldemara Pawlaka. Dlaczego? "Chcemy jak najwięcej zyskać. A ludowcy w swoich deklaracjach są w miarę stabilni i konsekwentni" - uzasadnia Kornacka.

Co na to koalicjant PSL - Platforma Obywatelska? Wiceszef klubu parlamentarnego PO Grzegorz Dolniak przekonuje, że ta wymiana uprzejmości ma głębszy sens. "Partia Kobiet wysyła sygnał, że popiera ludowców, bo liczy, że w podzięce otrzyma propozycję startu do europarlamentu z ich list. I może się tak zdarzyć. Ludowcy są wyjątkowo niedowartościowani pierwiastkiem kobiecym" - twierdzi Dolniak. I już teraz puszcza wodze fantazji, że kandydatki Partii Kobiet, podobnie jak w ostatnich wyborach parlamentarnych, mogłyby wystąpić na plakatach wyborczych nago. "To by się wspaniale prezentowało na tle dość tradycyjnie, po staropolsku prezentujących się kandydatów PSL" - śmieje się Dolniak.

Żelichowski podchodzi jednak do sprawy jak najpoważniej. "Z dużą przyjemnością zaproponujemy paniom z Partii Kobiet miejsca na naszych listach do europarlamentu. Nawet czołowe miejsca. Szczegółów nie mogę zdradzać, ale będziemy o tym rozmawiać" - mówi Żelichowski. Twierdzi też, że nie ma wielu spraw, które dzieliłyby PSL i Partię Kobiet.

Reklama

Kornacka widzi rzecz skrajnie inaczej i podkreśla, że poparcie dla PSL ma wymiar praktyczny, a nie ideowy. "Programowo Partii Kobiet jest daleko do wszystkich. PO? PSL? Dla nas nie ma specjalnej różnicy. Obie partie są tak samo konserwatywne i okrutne w podejściu do praw kobiet" - odpowiada Kornacka, co jednak nie przeszkadza jej w deklaracjach poparcia dla ludowców. Co na to młody poseł PO Jarosław Wałęsa, który zasiada w Parlamentarnej Grupie Kobiet? "Zaręczam, że PO jest nowoczesną partią, która odpowiada potrzebom nowoczesnych wyborców, również kobiet" - odpowiada Wałęsa.

Jedyną posłankę PSL, Ewę Kierzkowską, deklaracja Partii Kobiet szalenie cieszy. "To bardzo miło ze strony tej partii. Nie dziwi mnie, że wybór padł na nas" - mówi Kierzkowska.

Partia Kobiet działa od półtora roku. Postulaty dotyczą przede wszystkim wyrównania płac kobiet i mężczyzn, legalizacji aborcji, refundacji antykoncepcji i sztucznego zapłodnienia i zaostrzenia kar za gwałt, maltretowanie kobiet czy zmuszanie ich do prostytucji. W sondażach Partia Kobiet dostaje poparcie w granicach błędu statystycznego.