Relacje Libijczyków przeplatają się z doniesieniami mediów z całego świata. Wiele doniesień, o których piszą użytkownicy Twittera, chwilę potem jest potwierdzanych przez największe światowe agencje informacyjne.
We wpisach pojawiają się informacje o bombardowaniach Trypolisu, o uzbrojonych bojówkach, jeżdżących po mieście, o helikopterach, z których urządzane są polowania na wszystkich, którzy wciąż zostają na ulicach. Powtarza się informacja o odcięciu wody i elektryczności. Wciąż natomiast działają telefony komórkowe, choć nie można z nich wysyłać SMS-ów. Dostęp do internetu możliwy jest za to jedynie za pośrednictwem łącza satelitarnego.
Libijczycy w dramatycznych wpisach błagają świat o interwencję. "Żądamy, by ONZ przygotowało szeroką operację wojskową, by zapobiec katastrofie w Trypolisie w Libii. Nie powtórzcie Sarajewa" - napisał "Libijczyk". "Libijczycy są masakrowani. Pomóżcie nam, proszę pomóżcie. W Trypolisie jest ponad tysiąc zabitych. Obudźcie się, na miłość boską!" - pisze AmoonaE.
Dramatyczne doniesienia dotyczą także szpitali. Lekarze, którzy chcą nieść pomoc poszkodowanym w zamieszkach, są zabijani - piszą użytkownicy Twittera. Oddziały są plądrowane, rabowane są m.in. banki krwi. Pojawiło się także dramatyczne przesłanie do społeczności międzynarodowej. "Potrzebujemy pomocy, wsparcia medycznego" - mówi mieszkanka Trypolisu, która telefonicznie nagrała wiadomość, potem rozpowszechnianą za pośrednictwem internetu.
>>> Libia błaga o pomoc. Przesłanie mieszkanki Trypolisu. Posłuchaj!!!