Według córki, szef Al-Kaidy został pojmany żywy, a w chwilę później zastrzelono go na oczach rodziny. Ciało Amerykanie odtransportowali ze sobą. Do śmigłowca zabrano jeszcze jedna osobę, którą miał być syn bin Ladena. Nie jest jednak jasne, czy wtedy jeszcze żył.

Reklama

Jak pisze "The News", córka i inni członkowie rodziny bin Ladena znajdują się pod opieką władz pakistańskich. Są to dwie kobiety i sześcioro dzieci w wieku od 2 do 12 lat oraz inne, bliżej nieznane osoby. Po amerykańskiej akcji pakistańskie siły bezpieczeństwa znalazły w zaatakowanym budynku łącznie 16 żywych ludzi ze skrępowanymi rękami.