W komunikacie opublikowanym wspólnie z unijnym komisarzem ds. rozszerzenia Sztefanem Fuele, szefowa unijnej dyplomacji, Catherine Ashton wyraziła rosnące zaniepokojenie brakiem ostatecznych wyników wyborów. Przedstawiciele UE namawiają władze i wszystkie zainteresowane strony, aby zrobiły wszystko, co konieczne, by ostateczne wyniki, które powinny odbijać wiernie wolę ukraińskich wyborców, zostały szybko ogłoszone. Skargi powinny być rozpatrywane szybko i z całkowitym poszanowaniem ustalonych zasad i procedur - napisano w komunikacie.

Reklama

Ukraina nie ogłosiła jeszcze ostatecznych wyników wyborów parlamentarnych, wygranych przez partię prezydenta Wiktora Janukowycza. W piątek wieczorem Centralna Komisja Wyborcza (CKW) podała częściowe wyniki po przeliczeniu 99,72 procent oddanych głosów w systemie proporcjonalnym (225 na 450 miejsc). Druga połowa (225 deputowanych) została wybrana w systemie jednomandatowym. W dziesiątkach okręgów jednomandatowych wynik głosowania jest kontestowany.

Wiceszefowa CKW Hanna Usenko-Czorna powiedziała w piątek, że Komisja powinna podjąć decyzję o powtórce głosowania w okręgach jednomandatowych, w których są problemy z podsumowaniem głosów. Dzień wcześniej alarmowała, że wyniki w kilku okręgach jednomandatowych są fałszowane. Oceniła, że październikowe wybory były najbrudniejszymi wyborami w historii kraju.

Według wstępnych wyników zwycięstwo w wyborach odniosła Partia Regionów prezydenta Janukowycza. Ugrupowania opozycyjne, Batkiwszczyna Julii Tymoszenko i partia Udar boksera Witalija Kliczki, znalazły się na kolejnych miejscach. Do parlamentu wchodzą także komuniści oraz nacjonalistyczna partia Swoboda.

Reklama