Tymoszenko, która w proteście przeciwko fałszerstwom wyborczym od dziesięciu dni prowadzi głodówkę, uznała, że powtórzenie wyborów w spornych okręgach będzie oznaczało zalegalizowanie fałszerstw wyborczych dokonanych przez ekipę prezydenta Wiktora Janukowycza.

Reklama

Nie dopuśćcie do ponownych wyborów w okręgach, w których Janukowycz, poprzez fałszerstwa, przekupstwo i naciski chce przekreślić wybór ludzi. Zgoda na powtórzenie wyborów w takich warunkach oznacza legitymizację fałszerstw - głosi oświadczenie Tymoszenko, przekazane przez jej adwokatów.

Tymoszenko uważa, że zamiast powtórnych wyborów opozycja powinna domagać się ponownego przeliczenia oryginałów protokołów wyborczych, z podpisami członków komisji i pieczęciami. Proszę opozycję, by nie dała łapownikom i fałszerzom kolejnej szansy znęcania się nad wyborem ludzi - podkreśliła opozycjonistka. Konflikt wokół wyników wyborów na Ukrainie toczy się wokół kilkunastu jednomandatowych okręgów wyborczych, w których początkowo wygrali przedstawiciele opozycji, lecz następnie zwycięzcami ogłoszono kandydatów popieranych przez władze.

Od poniedziałku przed Centralną Komisją Wyborczą w Kijowie trwa protest opozycji przeciwko fałszerstwom wyborczym. Batkiwszczyna Julii Tymoszenko, UDAR boksera Witalija Kliczki i nacjonalistyczna Swoboda zapowiedziały, że nie cofną się do czasu powtórzenia wyborów w 13 spornych okręgach. Władze zgodziły się na razie na powtórkę głosowania w pięciu okręgach.

Reklama

W środę adwokat Tymoszenko Ołeksandr Płachotniuk poinformował, że w związku z ogłoszoną 29 października głodówką stan zdrowia jego klientki uległ znacznemu pogorszeniu. Była premier, która pod strażą leczona jest z przewlekłego schorzenia kręgosłupa w szpitalu w Charkowie, traci siły i nie podnosi się z łóżka - przekazał obrońca.

Zgodnie ze wstępnymi wynikami wyborów zwyciężyła w nich Partia Regionów prezydenta Janukowycza. Na kolejnych miejscach znalazły się ugrupowania opozycyjne: Batkiwszczyna i UDAR. W następnej kolejności uplasowali się współpracujący z partią władzy komuniści i opozycyjna Swoboda.