To były najlepiej zorganizowane wybory w historii niepodległości. W 95 procentach okręgów odbyły się tak, że zagraniczni obserwatorzy uznali je za wzorcowe. Jakie więc mogą być pretensje do władz? Żadnych! Oświadczam to oficjalnie i kategorycznie - oznajmił Azarow na posiedzeniu rządu. Tuż po wyborach przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oświadczyli w Kijowie, że podczas wyborów parlamentarnych na Ukrainie kandydatom nie zapewniono równych szans, przede wszystkim z powodu nadużywania administracji państwowej.
Ze względu na nadużycia władzy i nadmierną rolę pieniędzy w tych wyborach wydaje się, że nastąpił regres w procesie demokracji na Ukrainie - zaznaczyła wówczas wiceprzewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Walburga Habsburg Douglas.
Przebieg wyborów, a zwłaszcza powyborcze liczenie głosów, ostro krytykuje ukraińska opozycja. Uważa ona, że władze fałszują wyniki głosowania w okręgach jednomandatowych, gdzie mimo zwycięstwa kandydatów opozycyjnych wygraną przypisuje się przedstawicielom rządzących bądź popieranym przez nich osobom.
Przed Centralną Komisją Wyborczą w Kijowie od poniedziałku trwa w związku z tym protest, a opozycja zapowiada, że będzie go kontynuowała do czasu powtórzenia wyborów w 13 spornych okręgach. Władze zgodziły się na razie na powtórkę głosowania w pięciu okręgach. Premier Azarow oświadczył w środę, że budżet państwa nie ma pieniędzy na ponowne wybory. Uznał też, że powtórne głosowanie groziłoby demokracji.
Stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla demokracji na Ukrainie. Gdzie gwarancje, że naszym oponentom spodobają się wyniki powtórnych wyborów? Gdzie gwarancje, że nie pojawi się chęć przeprowadzenia wyborów po raz trzeci i czwarty, i tak w nieskończoność? - pytał szef ukraińskiego rządu.
Zgodnie ze wstępnymi wynikami wyborów zwyciężyła w nich Partia Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza. Na kolejnych miejscach znalazły się ugrupowania opozycyjne: Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko oraz Udar boksera Witalija Kliczki. W następnej kolejności uplasowali się współpracujący z partią władzy komuniści i - także opozycyjna - nacjonalistyczna partia Swoboda.