Jakie to szczęście! Maj był brzydki, czerwiec też nie zapowiada się najlepiej, w domach zimno. A dzięki węglowi można sobie pogrzać i to za darmo! Robotnicy kopią, a obok ludzie z wiaderkami, grabkami, motyczkami... Czekają aż budowlańcy wyrzucą z dołu trochę ziemi, by czym prędzej wydłubać z niej węgiel.
Jak pisze "Dziennik Zachodni", kruszec znaleziono na głębokości około siedmiu metrów. Nie jest go dużo. Warstwa ma zaledwie 20 centymetrów. "Ale zawsze to coś" - cieszy się pan Ryszard, który na miejsce znaleziska przybył wraz z żoną Jolantą. "Przyda się nawet tyle" - mówi inna mieszkanka Dąbrowy.
Ale numer! Kopali, kopali i... dokopali się do węgla kamiennego! Kto? Budowlańcy remontujący kanalizację pod jedną z ulic w Dąbrowie Górniczej. Dzięki odkryciu nie są już sami. Każdego dnia w ciężkiej orce asystują im mieszkańcy okolicznych domów. Z taczkami! Chcą uszczknąć choć trochę ciepłodajnego kruszcu...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama