Każdy wyrok może zostać upubliczniony, jednak z tego prawa korzysta niewielu sędziów. "Niestety, nie ma periodyków, które publikowałyby nieodpłatnie wyroki" - mówi "Dziennikowi Zachodniemu" Rafał Graba, zastępca prokuratora rejonowego w Żywcu.

Reklama

Skoro na tablice gminne, gdzie zwykle trafiają informacje o wyrokach, nikt nie zagląda, to może głos kapłana zadziała. I sukces będzie podwójny, bo nie dość, że informuje, to jeszcze poucza swoje owieczki, by te nadto nie błądziły.